Teściowa twa bliska wydaje się śmierci?
Z pokoju jej zakątka siarką i trupem śmierdzi?
Nie Bogu swe modły recytuj dziękczynne,
lecz Diabłu ogarek i dary zanoś wotywne!
Mimo, iż mamusia – „kochana” -
na katafalku wyda Ci się – już, już - skona,
nie Stwórcy to być może miłosierna wola;
Przysiąg żebym prędzej, że to Czart ją woła.
A bo i dla Niego ,jak i Tobie, może być
ciężarem,
zatem módl się do Belzebuba z serca wielkim
żarem.
A że dusza teściowej twej wypełzła wprost z
czeluści,
to nie wiesz nigdy czy Niebo, a tym bardziej
Piekło, do siebie ją wpuści
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz