O blogu

Salve! Silva Rerum to blog poświęcony zagadnieniom: kultury Europy - dziedziczce wspaniałego Imperium Rzymskiego, krytyce poprawności politycznej, iSSlamu, postmodernizmu, doktrynerstwa w każdej postaci, tudzież lewactwa i rożnej maści innego robactwa....

wtorek, 13 maja 2008

Kto zdobędzie nowożytne areopagi? (Rzeczpospolita)

Wpływowi XX-wieczni ideologowie lewicowi głosili program przebudowy świata nie poprzez politykę, ale poprzez kulturę. Ostatnie przemiany cywilizacyjne nie są więc wcale nieodpartą konsekwencją logiki dziejów

Jan Paweł II w książce „Przekroczyć próg nadziei” pisał, że dziś toczy się bój o duszę tego świata. Precyzował, że miejscami szczególnie zażartego konfliktu, zdaniem papieża, są „nowożytne areopagi”: „Areopagi te to świat nauki, kultury, środków przekazu; są to środowiska elit intelektualnych, środowiska pisarzy i artystów”.

Papieska diagnoza uznająca prymat kultury nad polityką znakomicie koresponduje z tezami wielu współczesnych politologów i psychologów społecznych, którzy piszą o wyższości władzy kulturowej nad władzą polityczną. Dzisiaj Hollywood czy CNN wywierają większy wpływ na Amerykanów niż Senat czy Izba Reprezentantów. Coraz rzadziej wyobraźnię zbiorową poruszają politycy, a coraz częściej gwiazdy mediów. To właśnie trendy kulturowe i obyczajowe lansowane przez środki masowego przekazu w największym stopniu zmieniają oblicze cywilizacji.

W jakim kierunku podążają owe zmiany? Jan Paweł II nie miał powodów do zadowolenia. Wielokrotnie pisał, że martwi go postępująca, zwłaszcza w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej, sekularyzacja i dechrystianizacja. Ubolewał nad kryzysem rodziny, zapaścią demograficzną i upadkiem tradycyjnych wartości. Nad podniesieniem aborcji, eutanazji czy związków jednopłciowych do rangi normy.

Symptomy owych przemian cywilizacyjnych można wymieniać jeszcze długo – jednak zasadnicze w tym kontekście wydaje się pytanie: czy przemiany te są wynikiem bezosobowych procesów kulturowych, czyli wynikają z obiektywnej logiki dziejów, czy też są rezultatem świadomych strategii człowieka? Odpowiedź, jaką najczęściej słyszy się w mediach, brzmi: „świat zmierza w tym kierunku”, „taka jest już kolej rzeczy”, „ludzkość dojrzewa i wyzwala się z dawnych ograniczeń” itp.

Reszta artykułu

niedziela, 11 maja 2008

Tolerancja po turecku

Tak oto sułtan Mehmed IV pisał do Wiednia, do cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego Leopolda I:

"Oświadczam Ci, że jestem Twoim Panem. Postanowiłem, że niezwłocznie zrobię z niemieckiego imperium to co zechcę, a chcę pozostawić po sobie w tymże imperium pamięć o mojej straszliwej zachciance. Będę więc chciał wprowadzić moją religię i będę prześladować Twojego Boga. Dla spełnienia swojej woli i dla swojej radości zamęczę wasz kler i obnażę piersi Twoich kobiet dla pysków moich psów i innych zwierząt. Tego wystarczy abyś pojął co z Tobą zrobię, jeśli Twój rozum jest w ogóle w stanie to pojąć."

Komentarz wydaje się zbyteczny