O blogu

Salve! Silva Rerum to blog poświęcony zagadnieniom: kultury Europy - dziedziczce wspaniałego Imperium Rzymskiego, krytyce poprawności politycznej, iSSlamu, postmodernizmu, doktrynerstwa w każdej postaci, tudzież lewactwa i rożnej maści innego robactwa....

sobota, 18 października 2008

Orissa w ogniu. Kompromitacja multikulturalizmu

Trwające od końca sierpnia antychrześcijańskie rozruchy w Indiach w stanie Orissa (Kandhamal) nie tracą na sile. Bezpośrednią przyczyną zamieszek był udany zamach na hinduistycznego kapłana i prominentnego członka Indyjskiej Partii Ludowej BJP Lakshmananandy Saraswatiego dokonany przez maoistowskie bojówki zwane naksalitami. Winnych inspirowania zamachu uznano chrześcijan, których to Saraswati zwalczał w tym rejonie Indii, będących jedyna grupa społeczna, którą można bezkarnie prześladować. Maoiści są bezpieczni, gdyż wspierani przez Chiny a za muzułmanami stoi Pakistan. Warto tu jednoczesnie nadmienić, iż BJP to partia powołana do życią w 1951 r. przez członków RSS, Rashtriya Swayamsevak Sangh czyli Zgromadzenie Samopomocy Narodowej, faszyzującej zbrojnej organizacji hinduskich nacjonalistów, którzy wsławili się zamachem na Mahatmę Gandhiego w 1948 r.

Konflikty religijne i towarzyszące im pogromy nie są nowym zjawiskiem w Indiach. Wzmianki o nich znamy z czasów panowania Mogołów (XVI w.). Sytuacja zaogniła się wraz z podbojem brytyjskim. Władze kolonialne wspierały misjonarzy chrześcijańskich na terenie Indii, lecz nie nawracano pod przymusem fizycznym czy instytucjonalnym. Dzięki ożywionej działalności edukacyjnej prowadzonej w ośrodkach misyjnych ludność wyznająca chrześcijaństwo awansowała ekonomicznie. To budziło i budzi nadal zazdrość. W Orissie na tego typu konflikt religijno-ekonomiczny nałożyły sie podziały etniczne. 80 % ludności tego stanu stanowią przedstawiciele plemienia Kandha. Pozostała ludność to, chrześcijańscy w większości, Pana.
Zgodnie z ideologią RSS prawdziwymi partiotami są tylko wyznawcy hinduizmu, dlatego to ugrupowanie oskarża Pana o sprzeniewierzenie się tradycji i jej zbezczeszczenie. Oczywiście jest o wierutna bzdura, gdyż mimo chrystianizacji lud ten zachował znaczą cześć dziedzictwa kulturowego, zwyczajów oraz dawnych stosunków społecznych o czym wspomina wielu pracujących tam misjonarzy, w tym także z Polski.

Pogromy organizuje się w Orissie metodycznie: częściowo opłacona i odurzona alkoholem tłuszcza wysłuchuje przemówienia lokalnego działacza RSS lub BJP na temat zagrożenia przez katolicyzm religii hindu po czum rusza szturmować chrześcijańskie świątynie. Oczywiście jest to kolejne kłamstwo propagandy. Według danych statystycznych rządu indyjskiego chrześcijan jest ok. 30 mln. Liczba ta utrzymuje sie na stałym poziomie mimo przyrostu ludności na całym subkontynencie.

Podobne waśnie, o podobnym schemacie przebiegu, wybuchają z zadziwiającą regularnością w bardzo etnicznie, kulturowo, religijnie i ekonomicznie zróżnicowanych Indiach: między hinduistami, sikhami, między buddystami i muzułmanami. Mimo politycznie poprawnej propagandy w zachodnich mediach politeizm wcale nie musi być tolerancyjny. Jak pokazuje przykład tego subkontynentu idea multikulturowego społeczeństwa jest niebezpieczną utopią - szczególnie gdy społeczeństwo jest w znacznej mierze niewykształcone.

1 komentarz:

Χριστιανος pisze...

http://www.chomikuj.pl/xpictianoc/takie+tam/aspire-blogger.xml tu link do szablonu, instalacja jest prosta :) pozdrawiam