"Każdy, kto zna środowisko akademickie, wie, że od czasu do czasu wyłaniają się z niego sekty ideologiczne, podatne na dogmatyzm i odporne na wszelką krytykę. Wiele kobiet uważa, że właśnie taki los spotkał ostatnio feminizm. W książce 'Who Stole Feminism' filozof Christina Hoff Sommers przedstawia użyteczne rozróżnienie między dwiema szkołami myśli feministycznej. 'Feminizm równościowy' sprzeciwia się dyskryminacji na podstawie płci oraz innym formom niesprawiedliwego traktowania kobiet. Mieści się on w nurcie klasycznego liberalizmu i tradycji humanistycznej, które wyrosły z myśli oświecenia. To ten rodzaj myśli feministycznej pociągnął za sobą pierwszą falę feminizmu i przyczynił się do nadejścia drugiej. 'Feminizm płci' głosi natomiast, że kobiety są nadal niewolnicami powszechnego systemu męskiej dominacji, systemu płci społeczno-kulturowej, w którym 'biseksualne noworodki są przekształcane w osobowości płci męskiej lub żeńskiej, przy czym przeznaczeniem tych pierwszych jest panowanie, a drugich - posłuszeństwo'. Ten kierunek myśli feministycznej pozostaje w sprzeczności z tradycją klasycznego liberalizmu. Jest on bliski marksizmowi, postmodernizmowi, konstrukcjonizmowi społecznemu i nauce radykalnej. Stał się on swoistym credo niektórych programów studiów kobiecych, organizacji feministycznych oraz orędowniczek ruchu kobiecego.Głosząc te doktryny, zwolenniczki tego kierunku myśli feministycznej wydają się przykuwać feminizm do szyn kolejowych, po których właśnie nadjeżdża pociąg. Jak się przekonamy, neurobiolodzy, genetycy, psychologowie i etnografowie dowodzą istnienia różnic międzypłciowych, których źródła niemal na pewno tkwią w biologii człowieka. Psychologowie ewolucyjni ujawniają natomiast całą sieć motywów innych niż dominacja jednej grupy nad drugą (takich jak miłość, seks, rodzina czy piękno), które wikłają nas w liczne sojusze i konflikty interesów z członkami tej samej płci oraz płci przeciwnej. Feministki płci chcą albo wykoleić ów pociąg, albo nakłonić inne kobiety, żeby wraz z nimi dokonały aktu męczeństwa, ale inne kobiety ani myślą się do nich przyłączyć. Mimo że tak bardzo rzucają się w oczy, feministki płci nie przemawiają w imieniu wszystkich feministek, nie mówiąc już o wszystkich kobietach. "
Fragment z książki "Tabula rasa" Stevena Pinkera

Grubi, nadęci, lekko podpici,
Wiozą do Polski ustaw czterdzieści,
Każda w wagonie ledwo się mieści,
Pierwsza zawiera setki koncesji,
Pewną przyczynę rychłej recesji,
Druga przynosi drogą benzynę,
Kolejną naszych nieszczęść przyczynę,
Trzecia wprowadza nowe podatki,
Podnosi VAT-y, akcyzy, składki,
By ' ludzie pracy' pieniądze mieli,
W kieszeniach swoich przedstawicieli,
Czwarta rozwala polskie mleczarnie,
Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie,
Piąta morderców od kary zwalnia,
W więzieniach będzie miła sypialnia,
Szósta pomnoży nam urzędników,
W siódmej są wzory nowych pomników,
W ósmej feminizm i parytety,
Wybierz cymbałów- byle kobiety,
W dziewiątej instrukcja indoktrynacji,
Za hojną kasę z Eurodotacji,
Aktorzy, panienki i dziennikarze,
Wyklepią wszystko, co im się każe,
Zaś szkolnej dziatwie,
Przyniesie chlubę,
Udział w błękitnym EuroMerkeljugent,
Miłość do Unii w wierszu, w piosence,
Wszystko co robisz, nawet w łazience-
Robisz dla Unii, pamiętaj o tym,
Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty,
Nie skończysz studiów,
Wylecisz z pracy,
Eurogestapo zrobi cię ' cacy',
A o kolejnych czytać się nie chce,
Można z pociągu wyskoczyć jeszcze
W Poroninie na jedlinie wiszą gatki po Leninie. Kto chce w Unii awansować, musi gatki pocałować. Wiszą tam wiek już cały i jeszcze dotąd nie wywietrzały..... :P